Z zepsutym łokciem
Środa, 15 sierpnia 2012 | dodano:15.08.2012
Km: | 66.91 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:17 | km/h: | 20.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Czarna Felcia |
W domu rozwaliłem łokieć, pobandażowałem i pojechałem. To był błąd. Po 30km bandaż zrobił się mokry, rękaw koszulki też(dobrze ze koszulka z długim rękawem i czarna) Łokieć bolał coraz bardziej i postanowiłem jak najszybciej wracać. Do domu wróciłem jak rzeźnik, z prawej rękawiczki kapała krew. Teraz jak mam więcej czasu, nie będzie jazdy, muszę zrobić parę dni przerwy, poczekać aż się rana zagoi .