Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2012
Dystans całkowity: | 210.68 km (w terenie 2.34 km; 1.11%) |
Czas w ruchu: | 10:05 |
Średnia prędkość: | 20.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.56 km/h |
Suma kalorii: | 11113 kcal |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 70.23 km i 3h 21m |
Więcej statystyk |
Wiatr, śnieg a nawet słońce .
Piątek, 13 stycznia 2012 | dodano:13.01.2012
Km: | 56.56 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:40 | km/h: | 21.21 |
Pr. maks.: | 43.69 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2996kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Czarna Felcia |
Wyjeżdżałem z domu świeciło słońce, po paru minutach sypał śnieg i wiatr mocno dmuchał. I tak przez całą trasę , słońce, deszcz, śnieg i silne podmuchy wiatru .
Po powrocie do domu na plecach miałem z dwa kilogramy błota .
Po powrocie do domu na plecach miałem z dwa kilogramy błota .
Hlucin
Środa, 11 stycznia 2012 | dodano:11.01.2012Kategoria 2011 / 2012
Km: | 90.61 | Km teren: | 2.34 | Czas: | 04:19 | km/h: | 20.99 |
Pr. maks.: | 55.56 | Temperatura: | 8.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 4786kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Czarna Felcia |
Dziś ciepło i bez opadów, postanowiłem się poruszać i pojechałem do Hlucina.
Po takiej przerwie, podjazdy dały mi popalić.
Na zdjęciu wjazd do Háj ve Slezsku.
Po takiej przerwie, podjazdy dały mi popalić.
Na zdjęciu wjazd do Háj ve Slezsku.
Pierwszy wyjazd w 2012 r.
Wtorek, 3 stycznia 2012 | dodano:03.01.2012
Km: | 63.51 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:06 | km/h: | 20.49 |
Pr. maks.: | 49.17 | Temperatura: | 9.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 3331kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Pierwsze kilometry w 2012 roku. Pogoda jak na tą porę roku idealna , tylko czasami wiatr utrudniał jazdę.
Trasa którą często przejeżdżam. Podjazdy i zjazdy , bardzo fajnie sie jedzie.
Test Sports Trackera w telefonie - Przydatny programik , chyba będę z nim zawsze jeździł.
Trasa którą często przejeżdżam. Podjazdy i zjazdy , bardzo fajnie sie jedzie.
Test Sports Trackera w telefonie - Przydatny programik , chyba będę z nim zawsze jeździł.