Setka, na czczo
Poniedziałek, 21 lipca 2014 | dodano:21.07.2014Kategoria 100 do 200
Km: | 108.92 | Km teren: | 16.25 | Czas: | 05:00 | km/h: | 21.78 |
Pr. maks.: | 57.73 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | 3929kcal | Podjazdy: | 801m | Rower: | Czarna Felcia |
Rano było tak duszno że nie mogłem nic zjeść i pojechałem na czczo. Miałem batoniki, ale też nie miałem na nie ochoty. Przez całą drogę wypiłem tylko 2 litry wody. Za to po powrocie do domu obiadek smakował. Pogoda jak przed burzą, pochmurno, wietrznie.
Bělá, świeża woda do bidonu © mroczny45
Bělá. Ale duża łapa się zrobiła w wodzie. Woda płynie prosto ze źródełka, pół minuty i myślałem że ręka mi odpadnie © mroczny45
Háj ve Slezsku, asfalt prawie gotowy, jeszcze z 500 m. do zrobienia przy wyjezdzie © mroczny45
Hlucin. Szybka kąpiel w jeziorze © mroczny45
Gdzieś w polu © mroczny45
Bunkry w lesie © mroczny45
Bělá, świeża woda do bidonu © mroczny45
Bělá. Ale duża łapa się zrobiła w wodzie. Woda płynie prosto ze źródełka, pół minuty i myślałem że ręka mi odpadnie © mroczny45
Háj ve Slezsku, asfalt prawie gotowy, jeszcze z 500 m. do zrobienia przy wyjezdzie © mroczny45
Hlucin. Szybka kąpiel w jeziorze © mroczny45
Gdzieś w polu © mroczny45
Bunkry w lesie © mroczny45