Objazd okolicznych miejscowości
Czwartek, 13 czerwca 2013 | dodano:13.06.2013Kategoria < do100 km >
| Km: | 82.72 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:09 | km/h: | 26.26 |
| Pr. maks.: | 53.32 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | 3135kcal | Podjazdy: | 512m | Rower: | HaiBike | ||
Nareszcie sucho, ale parno i duszno. Zrobiłem runde po okolicznych miejscowościach.

Kwiaty na łące© mroczny45

Czechy - Kobylov i rzeka Odra© mroczny45

Zbiornik wodny Polášek© mroczny45

Zbiornik wodny Polášek© mroczny45

Zbiornik wodny Polášek© mroczny45
Biskupia Kopa
Niedziela, 9 czerwca 2013 | dodano:09.06.2013Kategoria 200 i więcej
| Km: | 237.76 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 10:33 | km/h: | 22.54 |
| Pr. maks.: | 55.07 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | 9417kcal | Podjazdy: | 1799m | Rower: | HaiBike | ||
Wyjazd na Biskupią Kopę, rano przyjemny chłodek i słonecznie.
Przed Janovem zrobiło sie parno i duszno, w oddali było słychać burzę.
Na Biskupiej Kopie trzeba z głównej drogi odbić w prawo żeby dojechać a raczej dojść na szczyt. Z tego co widziałem to prowadzi tam kamienista droga, raczej nie na szosówkę.
Ale i tak na górze zaczęło padać, postanowiłem zjechać, myślałem że zdążę przed burzą. Nie zdążyłem, zatrzymało mnie gradobicie i pioruny. Siedziałem w krzakach ponad pół godziny, trzymając duży liść nad aparatem foto i telefonem. Temperatura spadła chyba do 5 stopni, gradu było tak dużo że droga wyglądała jak w zimę. Po burzy, trzęsąc się z zimna, wróciłem na górę i czekałem aż wyjdzie słoneczko. Siedziałem ponad godzinę na ławce wygrzewając się w promieniach słońca. Droga na dół koszmarna, woda płynęła po asfalcie jak rzeka, naniosła pełno kamieni i gałęzi. Całą drogę w dół hamowanie, chyba z większą szybkością podjeżdżałem.
Do Głubczyc, wyjątkowo słabo szło mi kręcenie, nie mogłem dojść do siebie po tym wychłodzeniu organizmu. Dopiero od Głubczyc zaczęły mi wracać siły.
Więcej zdjęć





























Więcej zdjęć
Przed Janovem zrobiło sie parno i duszno, w oddali było słychać burzę.
Na Biskupiej Kopie trzeba z głównej drogi odbić w prawo żeby dojechać a raczej dojść na szczyt. Z tego co widziałem to prowadzi tam kamienista droga, raczej nie na szosówkę.
Ale i tak na górze zaczęło padać, postanowiłem zjechać, myślałem że zdążę przed burzą. Nie zdążyłem, zatrzymało mnie gradobicie i pioruny. Siedziałem w krzakach ponad pół godziny, trzymając duży liść nad aparatem foto i telefonem. Temperatura spadła chyba do 5 stopni, gradu było tak dużo że droga wyglądała jak w zimę. Po burzy, trzęsąc się z zimna, wróciłem na górę i czekałem aż wyjdzie słoneczko. Siedziałem ponad godzinę na ławce wygrzewając się w promieniach słońca. Droga na dół koszmarna, woda płynęła po asfalcie jak rzeka, naniosła pełno kamieni i gałęzi. Całą drogę w dół hamowanie, chyba z większą szybkością podjeżdżałem.
Do Głubczyc, wyjątkowo słabo szło mi kręcenie, nie mogłem dojść do siebie po tym wychłodzeniu organizmu. Dopiero od Głubczyc zaczęły mi wracać siły.
Więcej zdjęć

Krzyżanowice. Widok z mostu nad Odrą. Zapowiada się piękna pogoda© mroczny45

Czechy - Bohuslavice© mroczny45

Wjazd do Opavy© mroczny45

Dojeżdżam do Krnova© mroczny45

Wieża w zoomie© mroczny45

Miasto Krnov© mroczny45

Pałac Linhartovy© mroczny45

Pałac - Linhartovy© mroczny45

Město Albrechtice© mroczny45

Město Albrechtice© mroczny45

Jindřichov. W oddali słychać burzę© mroczny45

Rzeźba w miejscowości Jindřichov© mroczny45

Czechy Jindřichov© mroczny45

W drodze do miejscowości Janov. Robi się nieciekawie© mroczny45

Janov. Teraz pędzę do Petrovic© mroczny45

Petrovice z podjazdu na Biskupią Kope© mroczny45

Jestem prawie na górze, zaczyna padać i robi się ciemno. Postanowiłem nie wchodzić na szczyt tylko jak najszybciej zjechać do Złotych Gór© mroczny45

Zjechałem z kilometr w dół i zaczęła się burza z gradem. Ale żałowałem że nie przeczekałem na górze. Przykucnąłem pod krzakiem żeby amortyzować uderzenia gradu wielkości ziaren fasoli© mroczny45

Tak zmarzłem że postanowiłem wrócić na górę i się ogrzać w wychodzącym słoneczku. Temperatura spadła chyba do 5'C© mroczny45

Czescy bikerzy ostrzegają mnie przed zjazdem, dużo kamienia i gałęzi na drodze© mroczny45

Widok na Zlate Hory© mroczny45

Czasami ładne mgły© mroczny45

Na zjeździe z Biskupiej Kopy. Pozostałości po burzy, to białe to grad. Było biało jak w zimę a ja siedziałem pod krzaczkiem cały mokry i słuchałem jak trzaska mi po kasku© mroczny45

Jak tu zjeżdżać? Na drodze kamienie gałęzie i woda© mroczny45

Zlate Hory - tu sucho chyba nie padało© mroczny45

Biskupia Kopa z granicy Cz/Pl© mroczny45

Prudnik© mroczny45

Wjazd do Raciborza© mroczny45

Wielikąt. Lampka jest© mroczny45
Więcej zdjęć
Bez celu
Sobota, 8 czerwca 2013 | dodano:08.06.2013Kategoria 100 do 200
| Km: | 107.11 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:06 | km/h: | 26.12 |
| Pr. maks.: | 57.20 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | 3907kcal | Podjazdy: | 785m | Rower: | HaiBike | ||
Na początek nerwowa sytuacja, na rondzie obok Tesco, mało brakowało by mnie potrącił burak siedzący w samochodzie.
Później pojechałem jak zwykle do Czech, do normalności.
Kręcenie po czeskich pagórkach. Powrót do domu w ulewnym deszczu.









Później pojechałem jak zwykle do Czech, do normalności.
Kręcenie po czeskich pagórkach. Powrót do domu w ulewnym deszczu.

Niezapominajki w Antosovicach© mroczny45

Niezapominajki w Antosovicach© mroczny45

Czechy, okolice Drakovic© mroczny45

Dzisiaj szosowo© mroczny45

Czechy - Chuchelna© mroczny45

Czechy - Chuchelna© mroczny45

Wjazd do Polski, kierunek Krzanowice© mroczny45

Na wale Polderu Buków© mroczny45

Od Czyżowic w deszczu© mroczny45
Do Hlucina i powrót przez Dolní Benešov
Piątek, 7 czerwca 2013 | dodano:07.06.2013Kategoria < do100 km >
| Km: | 92.73 | Km teren: | 4.17 | Czas: | 04:15 | km/h: | 21.82 |
| Pr. maks.: | 59.51 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | 3733kcal | Podjazdy: | 634m | Rower: | Czarna Felcia | ||
Nareszcie bez opadów i zrobiło się sucho.
Trasa - taki standard do Hlucina, później błotnistym wałem
między rzeką Opavą a jeziorem do Jilešovic.
Powrót przez Dolní Benešov.
W Bohuslavicach pokazało się słoneczko i towarzyszyło mi aż do domu.
Trasa - taki standard do Hlucina, później błotnistym wałem
między rzeką Opavą a jeziorem do Jilešovic.
Powrót przez Dolní Benešov.
W Bohuslavicach pokazało się słoneczko i towarzyszyło mi aż do domu.

Ścieżka rowerowa w okolicy Darkovic© mroczny45

Zamglone Darkovičky© mroczny45

Kwiaty na wale przeciwpowodziowym rzeki Opavy© mroczny45

Kwiaty na wale przeciwpowodziowym, poniżej rzeka Opava© mroczny45

Kaskada na rzece Opawie© mroczny45

Jezioro hlucińskie od strony Jilešovic© mroczny45

Háj ve Slezsku© mroczny45

Wyjeżdżam z Háj ve Slezsku, jadę w kierunku Dolní Benešova© mroczny45

Zaraz podjazd do Zavady i zjazd do Píšť© mroczny45

Podjazd do Pszowa ulicą Szybową© mroczny45
Nowa Cerekwia - Branice - Opava
Niedziela, 2 czerwca 2013 | dodano:02.06.2013Kategoria 100 do 200
| Km: | 165.93 | Km teren: | 5.58 | Czas: | 07:32 | km/h: | 22.03 |
| Pr. maks.: | 53.09 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | 6570kcal | Podjazdy: | 1037m | Rower: | Czarna Felcia | ||
Takie kręcenie bez pomysłu,bez planu.
Mało jeżdżę i czuję że nie ma formy. Przed Sudicami osłabłem i czułem jak z każdym kilometrem ubywa mi sił, ostatnie pagórki przed domem, to był koszmar.
Więcej zdjęć


Ruiny pałacu Gaszynów





Marianum, příspěvková organizace - Szpital dla osób z niepełnosprawnością intelektualną



Więcej zdjęć
Mało jeżdżę i czuję że nie ma formy. Przed Sudicami osłabłem i czułem jak z każdym kilometrem ubywa mi sił, ostatnie pagórki przed domem, to był koszmar.
Więcej zdjęć

Widoki z drogi w okolicy Pszowa / Zawady© mroczny45

Ruiny w okolicy kościoła w Kietrzu© mroczny45
Ruiny pałacu Gaszynów

Nowa Cerekwia© mroczny45

Kościół w Branicach© mroczny45

Z Uvalna do Holasovic ścieżką rowerową© mroczny45

Opavskie ulice© mroczny45

Jeżdżąc po Opavie można nie chować aparatu, co kawałek coś ciekawego© mroczny45

Miasto Opava© mroczny45

Opavskie ulice© mroczny45

Sudice, zaraz wjeżdżam do Polski© mroczny45

W miejscowości Bolesław skręciłem znowu do granicy z Czechami© mroczny45
Więcej zdjęć
Czechy - Antosovice
Piątek, 31 maja 2013 | dodano:31.05.2013Kategoria 100 do 200
| Km: | 102.74 | Km teren: | 11.05 | Czas: | 05:00 | km/h: | 20.55 |
| Pr. maks.: | 58.94 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | 4006kcal | Podjazdy: | 632m | Rower: | Czarna Felcia | ||
Znowu wyjeżdżając z domu byłem pewny że zmoknę i zaraz wrócę. Ale w Czechach tylko trochę pokropiło i silny wiatr zaczął rozganiać chmury. Pojeździłem w około stawów w okolicy Antosovic, błoto straszne. Wracałem do domu w ładnej słonecznej pogodzie.

Jak się nie mylę to widać kościół w Lubomi.



Podjazd z Píšť do Vřesina© mroczny45

Widoki na podjeździe z Píšť do Vřesina© mroczny45

Deřenec. Jadę ścieżką rowerową do Hat'© mroczny45

Stawy w Antošovicach© mroczny45

Wiadukt nad Ordą© mroczny45
Czechy - Chuchelna
Niedziela, 26 maja 2013 | dodano:26.05.2013Kategoria < do100 km >
| Km: | 83.24 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:14 | km/h: | 25.74 |
| Pr. maks.: | 55.84 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | 3159kcal | Podjazdy: | 649m | Rower: | HaiBike | ||
Przed wyjazdem wszedłem na balkon sprawdzić temperaturę. Stwierdziłem że jest ciepło, świeci słońce, zakładam krótkie spodenki, koszulka z krótkim rękawem i jadę. Po wyjeździe poza miasto zmarzłem strasznie, odczuwalny zimny wiatr, jak słońce schowało się za chmury, bardzo zimno. Pojechałem przez Pist', Bělá do Chuchelni i powrót do Polski.

Czechy - Chuchelna© mroczny45

Bojanów. Jest mi zimno, jadę w kierunku domu© mroczny45

Wieża kościoła w miejscowości Sudół© mroczny45

Miejscowość Tworków© mroczny45
Kręcenie bez celu.
Sobota, 25 maja 2013 | dodano:25.05.2013Kategoria < do100 km >
| Km: | 69.24 | Km teren: | 3.12 | Czas: | 03:22 | km/h: | 20.57 |
| Pr. maks.: | 49.68 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | 2736kcal | Podjazdy: | 452m | Rower: | Czarna Felcia | ||
Dzisiaj, długo nie mogłem się zdecydować na wyjazd. Jak już wyjechałem i dojechałem do Jedłownika zaczął padać deszcz a w Kokoszycach już nie padało i tak całą drogę, raz mokro za chwilę sucho. W okolicy Rogów zjechałem na ścieżkę rowerową i pojeździłem po lesie.

Szaro, buro i mokro. W oddali Lubomia© mroczny45

Łabędzie na stawie w Wielikącie© mroczny45

Wielikąt . Łabędzie "warczą" na mnie© mroczny45

Hat' Przystanek przy ścieżce rowerowej© mroczny45

Czechy - Hat ' Pada deszcz© mroczny45

Rogów. Drewniany domek przy drodze© mroczny45

Ścieżka rowerowa w lesie Czyżowickim© mroczny45

Czyżowice - Stodoła Koła łowieckiego© mroczny45
Zimno i pochmurno.
Piątek, 24 maja 2013 | dodano:24.05.2013Kategoria < do100 km >
| Km: | 80.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:52 | km/h: | 20.70 |
| Pr. maks.: | 51.57 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
| Kalorie: | 3199kcal | Podjazdy: | 469m | Rower: | Czarna Felcia | ||
Półmrok - pochmurno i zimno, dłonie mi marzły. Pokręciłem się po okolicy, trochę w Czechach i w okolicy Chałupek przejechałem betonową ścieżką rowerową. Ach i wypróbowałem aparat fotograficzny który będę mógł wozić w kieszonce koszulki rowerowej (telefony odmawiają posłuszeństwa).

Fuji T350 - aparat który będę mógł wozić w kieszonce koszulki rowerowej© mroczny45

Stawy w okolicy Bluszczów© mroczny45

Betonowa ścieżka rowerowa w okolicy Olzy, Chałupek© mroczny45

Meandry Odry w okolicy Chalupek© mroczny45

Kościół w Olzie© mroczny45

Dom w Jedłowniku© mroczny45
Szybko po okolicy.
Niedziela, 19 maja 2013 | dodano:19.05.2013Kategoria < do100 km >
| Km: | 65.62 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 27.15 |
| Pr. maks.: | 51.57 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | 2530kcal | Podjazdy: | 552m | Rower: | HaiBike | ||
Po wczorajszym rowerowym leniuchowaniu, dzisiaj szybki objazd okolicznych miejscowości.
W pałacu pierwotnie mieściła się siedziba właściciela Wodzisławia oraz Wolnego Mniejszego Państwa Stanowego. W 1822 został spalony dach i pierwsze piętro; pałac został odbudowany. Od śmierci ostatniego właściciela dóbr wodzisławskich w 1881 r. mieściła się w nim siedziba magistratu aż do 1974 r. Obecnie w gmachu działa Urząd Stanu Cywilnego oraz siedziba Muzeum Miejskiego.

" Pałac w Wodzisławiu Śląskim wybudowany w latach 1742-1745 przez hrabiego Józefa von Dietrichsteina jest prawdopodobnie pierwszą budowlą w stylu klasycystycznym na ziemiach polskich."© mroczny45
W pałacu pierwotnie mieściła się siedziba właściciela Wodzisławia oraz Wolnego Mniejszego Państwa Stanowego. W 1822 został spalony dach i pierwsze piętro; pałac został odbudowany. Od śmierci ostatniego właściciela dóbr wodzisławskich w 1881 r. mieściła się w nim siedziba magistratu aż do 1974 r. Obecnie w gmachu działa Urząd Stanu Cywilnego oraz siedziba Muzeum Miejskiego.

















